Gabriel Narutowicz
– pierwszy prezydent II RP
Gabriel Narutowicz – pierwszy prezydent II RP.
Do pierwszych wyborów prezydenckich w II RP doszło 9.12.1922, a zgłoszonych było 5 kandydatów, obok zwycięzcy, który reprezentował PSL – “Wyzwolenie”, innymi kandydatami byli:
– Jan Baudouin de Courtenay (przedstawiciel mniejszości narodowych)
– Ignacy Daszyński (PPS)
– Stanisław Wojciechowski (PSL -“Piast”)
– Maurycy Zamoyski (ugrupowanie prawicowe)
Pod koniec 1922 roku objęcie funkcji prezydenta zaproponowano Józefowi Piłsudskiemu, ten jednak nie przyjął propozycji i oświadczył, że nie odpowiadają mu uprawnienia prezydenckie przyznane przez konstytucję. Rozważano, aby zgłosić kandydaturę np. Macieja Rataja, Ignacego Jana Paderewskiego, czy Wincentego Witosa, jako reprezentantów różnych opcji politycznych.
Gdy wysłannik Thugutta (posła PSL – “Wyzwolenie”) zapytał Gabriela Narutowicza: “A co będzie, jeżeli wbrew woli pana ministra “Wyzwolenie” postawi jego kandydaturę i zostanie pan wybrany? Trudno – odpowiedział Narutowicz – jeżeli “Wyzwolenie” mnie postawi i przeprowadzi, nie będę miał innego wyjścia i wybór przyjmę”.
Dnia 9.12.1922 roku, w Sejmie, odbyły się pierwsze wybory prezydenckie. Maciej Rataj – marszałek, otworzył Zgromadzenie Narodowe, a kandydaci zostali przedstawieni. Zgromadzenie Narodowe liczyło 555 członków (444 posłów i 111 senatorów), jednak w głosowaniu uczestniczyło 545 osób. Odbyło się aż 5 głosowań, w każdym kolejnym odpadał kandydat z najmniejszą liczbą głosów. Ostatecznie prezydentem wybrano Gabriela Narutowicza, który otrzymał 289 głosów, a Zamoyski – ostatni konkurent 227.
Kim był Gabriel Narutowicz?
Urodził się na Żmudzi (Telesze) w 1865 r. w rodzinie szlacheckiej. Wychowywany w duchu patriotyzmu i oddania ojczyźnie, pracowitości i obowiązkowości. Po przedwczesnej śmierci ojca Jana wychowywany przez matkę Wiktorię, która nie chcąc, aby synowie byli zrusyfikowani posłała ich do niemieckiego gimnazjum w Lipawie. Gabriel był pilnym uczniem, który miał szczególne uzdolnienia do przedmiotów ścisłych. W 1884 rozpoczął studia matematyczno-fizyczne w Petersburgu, a w 1887 został przyjęty na wydział inżynierii budowlanej politechniki w Zurychu.
Szczególnie interesowała go ekonomia polityczna, historia i literatura. W młodości nie wiązał się szczególnie z żądną partią, a przyjaciele określali go jako politycznie umiarkowanego. Uważał, że najlepiej przysłuży się sprawie polskiej osiągając sukces naukowy. Brał udział w licznych konkursach dla studentów, w których wygrywał przeważnie pierwsze nagrody. Specjalizował się w budowie kolei żelaznych i budownictwie wodnym.
Po studiach wybrał życie na emigracji, co związane było z zamachem na cesarza niemieckiego Wilhelma II. Zamach miał być odwetem za prześladowanie Polaków w zaborze pruskim, a planowali go przyjaciel Narutowicza Aleksander Dębski, Stanisław i Maria Mendelsonowie oraz Teodor Kodis. W trakcie przygotowywania bomby doszło do wypadku, w którym Dębski został ciężko ranny. Leżąc w szpitalu poprosił Narutowicza, aby ten zniszczył dowody w jego mieszkaniu, a Narutowicz pomimo, iż o zamachu nie wiedział, prośbę spełnił wyrzucając środki wybuchowe do jeziora. W związku z prowadzonym śledztwem władze rosyjskie nie przedłużyły mu paszportu i nakazały powrót do kraju. Gabriel Narutowicz obawiał się, że proces w którym mógłby być skazany będzie dla niego tragiczny w skutkach, dlatego wybrał Szwajcarię na swoją nową ojczyznę.
Praca i działalność społeczna
Gabriel Narutowicz pracował w Biurze Budowy Kolei – kreślił projekty stacji i arterii kolejowych, a następnie związał się z hydroenergetyką. Jego projekty były cenione na świecie. Nawet został nagrodzony złotym medalem podczas paryskiej wystawy w 1900r. Dzięki staraniom ambasady francuskiej otrzymał szwajcarskie obywatelstwo. To jego dziełem była słynna wielka elektrownia w Kubel, a także wiele innych elektrowni rzecznych. Władze politechniki w Zurychu zaproponowały Narutowiczowi objęcie katedry budownictwa wodnego. Przyszły prezydent ofertę przyjął pod warunkiem, że będzie mógł prowadzić prace inżynieryjne. W Zurychu otworzył nawet własnej biuro.
Gdyby nie wybuch I Wojny Światowej być może prowadziłby budowę elektrowni w Szczawnicy na Dunajcu, której projekt przygotował. W trakcie wojny powołał i wspierał finansowo Polski Komitet Samopomocy, który budował pomieszczenia mieszkalne dla emigrantów, uruchamiał jadłodajnie, wypłacał zasiłki najbiedniejszym rodakom.
Gabriel Narutowicz nie utożsamiał się z żadną partią i nie ufał żadnemu zaborcy. Po zajęciu przez Niemcy w październiku 1916r. Królestwa Polskiego potępiał współpracę zarówno z Niemcami, jak i uzależnioną od nich Radą Regencyjną. Oferowano mu wysokie stanowiska w Warszawie, jednak Narutowicz mówił, że wróci tylko do wolnej Ojczyzny. Starał się nie angażować w politykę, a słowem i czynem świadczyć o swoim oddaniu Polsce.
Odzyskanie Niepodległości
Gdy 10.11.1918 r. Józef Piłsudski wrócił do Warszawy z internowania w Magdeburgu, a 11.11.1918 Polska oficjalnie odzyskuje Niepodległość rozpoczyna się nowa historia II RP. Piłsudskiemu zostaje przekazana władza przez Radę Regencyjną i Tymczasowy Rząd Ludowy RP. 18.11 Piłsudski jako Naczelnik Państwa powołuje Rząd Ludowy, w skład którego wchodzą działacze PPS i PSL – “Wyzwolenie”.
28.11.1918 – ogłoszono ordynację wyborczą do Sejmu Ustawodawczego, gdzie prawo głosu otrzymali zarówno mężczyźni, jak i kobiety po 21 roku życia, a pierwsze wybory ustalono na 26.01.1919. Dodatkowo wprowadzono 8-godzinny dzień pracy i 46-godzinny tydzień pracy, wprowadzono ubezpieczenie na wypadek choroby, inspekcje pracy, ustalono wysokość płacy minimalnej, wprowadzono roboty publiczne i wiele innych.
16.01.1919 – powołano na premiera Ignacego Jana Paderewskiego, który otaczał się fachowcami.
20.02.1919 – Sejm uchwalił tzw. Małą Konstytucję, która określała stosunki pomiędzy władzami.
Powrót do Polski
II RP stała się faktem, a Gabriel Narutowicz przygotowywał się do powrotu. Zapowiedział, że na jesieni 1919 ustąpi z katedry politechniki i nie podejmował nowych projektów inżynieryjnych. Już 10.03.1919 otrzymał propozycję objęcia katedry budownictwa wodnego na Politechnice Warszawskiej, ale ją odrzucił. Był zmęczony pracą na uczelni, a choroba żony (rak) wymagała od niego uwagi. Rząd chciał sprowadzić Narutowicza do Polski, aby powierzyć mu sprawy budownictwa wodnego. Przybył do Warszawy w 06.1919r. Pełnił funkcję konsultanta Ministerstwa Robót Publicznych.
W lutym 1920r. żona Ewa umiera. Narutowicz przekazuje swoje biuro w Zurychu przyjacielowi Iselinowi i zamyka ostatnie projekty w Szwajcarii. W czerwcu zostaje mianowany Ministrem Robót Publicznych i urząd obejmuje we wrześniu. Głównym jego celem była odbudowa dróg i gościńców, aby usprawnić komunikację, a następnie uregulowanie Wisły, również planował budowę portu w Gdyni. Cele miał ambitne, a rzeczywistość i chaos w urzędach spowodowała, że najpierw musiał skupić się na porządkach w ministerstwie (w 25 wydziałach zatrudnionych było 3700 osób). Zapowiedział walkę z nieróbstwem i lekceważeniem obowiązków. Liczbę wydziałów zmniejszył do 15, a zatrudnienie do 2800 osób. Sam pracował od wczesnych godzin porannych do późnego popołudnia. W wolnych chwilach lubił polować, jeździć konno, słuchać koncertów symfonicznych, czy oglądać przedstawienia operowe. W związku z chorobą musiał brać leki, żeby utrzymać swoją kondycję.
Brak surowców, zniszczona gospodarka, szlaki komunikacyjne, brak wykwalifikowanej kadry to tylko kilka problemów z którymi musiał się zmierzyć Narutowicz marząc o rozwoju II RP na miarę Szwajcarii. Postanowił się skupić na elektryfikacji kraju. Jednak choroba, ataki serca, częste krwotoki i omdlenia zmusiły go do wyjazdu na kurację do Szwajcarii. Jako przedstawiciel Rządu został wysłany na konferencję międzynarodową do Genui w kwietniu 1922r. Mimo choroby i pobytu na urlopie zdrowotnych, stawił się w Genui, aby godnie reprezentować sprawy polskie. Po powrocie do kraju, mimo braku konkretnych efektów konferencji, Narutowicz zasłynął jako gorliwy działacz na rzecz Polski, a w kolejnym Rządzie powierzono mu stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych. W tym ministerstwie również zdobył ogromne uznanie wśród współpracowników bez względu na ich poglądy. Dzięki swojej aktywności nazywano go “Ministrem Pokoju”. Stał na straży przestrzegania Traktatu Ryskiego.
Śmierć Prezydenta
Gdy Gabriel Narutowicz został wybrany prezydentem II RP rozpoczął się atak na niego i jego urząd. Starano się uniemożliwić mu złożenie przysięgi. Liczne demonstracje odbywały się na ulicach. Oskarżano go o to, iż został wybrany głosami mniejszości narodowych, a nie głosami polaków. Gdy Prezydent jechał złożyć przysięgę, szwadron szwoleżerów musiał torować mu drogę wśród protestujących tłumów. Sam Gabriel Narutowicz uważał, że prezydent powinien być ponad partiami i wierzył, że zdobędzie przychylność opozycji.
Szron – T. Ziomek – źródło: Wikipedia
16.12.1922 Prezydent rozpoczął od spotkania z przyjacielem Leopoldem Skulskim. Następnie ułaskawił skazanego na śmierć Ukraińca i udał się na 12.00 do Kardynała Kakowskiego, z którym spotkanie trwało pół godziny. Kolejnym punktem programu dnia była wizyta w Zachęcie. Uczestnicząc w otwarciu wystawy i oglądając obraz Teodora Ziomka Szron zostaje trzykrotnie postrzelony przez Eligiusza Niewiadomskiego. Prezydent upadł na wznak, a doktor Śniegocki stwierdził zgon w wyniku krwotoku wewnętrznego. Morderca został pojmany, skazany na śmierć i wyrok wykonano.
Pogrzeb Prezydenta odbył się 19.12.1922, a ciało złożono do grobu w kryptach Katedry Św. Jana na Starym mieście w Warszawie.
Artykuł powstał w oparciu o książkę:
“Trzej Prezydenci II Rzeczypospolitej”
Zygmunta Kaczmarka